NPC >> Trenerzy
Uwagi:
|
![]() |
Poziomy ulepszenia Płomienia piromancji:
(w pomieszczeniu, po pokonaniu Zręcznego Strażnika )- +1 1000 dusz
- +2 1250 dusz
- +3 1500 dusz
- +4 2000 dusz
- +5 2250 dusz
- +6 2500 dusz
- +7 3000 dusz
- +8 3250 dusz
- +9 3500 dusz
- +10 4000 dusz

Ikona |
Piromancja |
Użycia |
Sloty |
Koszt |
---|---|---|---|---|
![]() |
Kula Ognia |
8 |
1 |
1,200 |
![]() |
Ognista Sfera |
4 |
1 |
3,400 |
![]() |
Zapłon |
10 |
1 |
1,500 |
![]() |
Trująca mgła |
2 |
1 |
3,400 |
![]() |
Fala potu |
4 |
1 |
2,300 |
![]() |
Żelazne ciało |
2 |
1 |
3,500 |
Ikona |
Przedmioty |
Koszt |
||
![]() |
Mały niebieski rzep |
1,200 |
||
![]() |
Mały żółty rzep |
1,200 |
||
![]() |
Mały pomarańczowy rzep |
1,200 |
||
![]() |
Płomyk |
8,000 |
||
Ikona |
Pierścienie |
Koszt |
||
![]() |
Kwarcowy Pierścień Płomienia |
2,000 |
||
![]() |
Kwarcowy Pierścień Gromu |
2,000 |
||
![]() |
Kwarcowy Pierścień Mroku |
2,000 |
Dialogi:
Po ożywieniu: Khe! Khe! Khe! Dz... dzięk... dziękuję...Khy, khy! Zostałam... zmieniona w kamień... ciężko... mówić... Khy! Auuu... Daj mi... chwilę, proszę!- Chyba już dobrze, tak myślę. Uch! Nie, nie, nie, nic mi nie jest. Naprawdę! Yyy, nazywam się Rosabeth. Dziękuję ci bardzo za ratunek. Uff.
- Och, to ty, pamiętam cię! Nadal ci nie podziękowałam! Mam dużą wprawę w piromancji. Może więc... potraktujesz to jako podziękowanie? (Otrzymujesz pryzmat)
- Zostałam zaatakowana i zmieniona w kamień... Chyba. Zawdzięczam ci życie! Gdyby nie ty... Tak mi wstyd... że noszę te łachmany...
- Eee... nie chcę ci bardziej przeszkadzać, w końcu dzięki tobie żyję... Ale... tylko na mnie spójrz, moje ubranie jest w strzępach. Masz jakieś niepotrzebne okrycie? Wezmę wszystko, czego nie potrzebujesz. Nie wybrzydzam, jeśli chodzi o ubrania. Cokolwiek się nada. Po prostu połóż to na ziemi, a ja później się przebiorę.
- Mam własnego nauczyciela. Nazywa się Carhillion z Bezkresu.To czarownik znany w Melfii, naszym rodzinnym mieście. Fascynowała mnie magia! A więc... Widzisz, on jest tak wyjątkowy... Gdy wyruszył do Drangleic, nie mogłam pozwolić, by szedł samotnie. Dość wcześnie jednak... zostaliśmy rozdzieleni, niestety...
- Nie jestem zbyt zdolna... Milord pewnie mnie porzucił... Ale co dziwne, szybko się uczę, jeśli chodzi o piromancję. Nie zawsze to, co nas fascynuje, i to, w czym jesteśmy dobrzy, jest tą samą rzeczą. Czemu nie mogę się po prostu skupić na tym, co naprawdę przynosi mi radość? Och, jej, nie powinnam być tak wybredna! To mi nie przystoi...
Po pierwszym przekazaniu ubrań: Bardzo ci dziękuję! Niesamowicie cieszę się z tego daru. Gdy się przebiorę, udam się do Majuli. Nie jestem pewna gdzie znajdę milorda... Ale Majula to chyba najlepsze miejsce do poszukiwań.
W Majuli:
- Och, tu jesteś! Jestem tu, w Majuli, tylko dzięki tobie! Dzięki twojej dobroci mam też co na siebie założyć. Niezmiernie ci dziękuję. Jedyne, co mogę zaoferować, to piromancja, więc jeśli ci się to przyda, przyjdź do mnie.
- Wreszcie znalazłam swojego nauczyciela. Postanowiłam jednak dać temu spokój. Zobaczę, co będę w stanie osiągnąć sama.
- Mistrz Carhillion i ja jesteśmy z Melfii, z południa. Kwitną tam magia i piromancja. Mistrz Carhillion doskonalił swoją sztukę w jednej z naszych zna nych akademii magii. W końcu stwierdził jednak, że są one bardzo złym miejscem na naukę... To bardzo rozgniewało mistrza Glockena, mojego poprzedniego nauczyciela...
- Pewnego dnia mistrz Carhillion z wielkim podnieceniem zaczął mówić o tej krainie. Wspominał o pozostałościach... jakiejś wielkiej mocy i o głębokiej otchłani, jaka je otacza. Próbowałam dowiedzieć się więcej... ale jakby mnie nie słyszał. ...nigdy nie będę dość dobra, czyż nie...?
- Podróż przez góry była pełna niebezpieczeństw. Musiałam zmierzyć się z naprawdę strasznymi rzeczami...Kilka razy niemal zginęłam! Hi, hi!
Powitania:
- Witaj! Potrzebujesz piromancji?
- Witaj ponownie! Co u ciebie słychać?
Po kupieniu czegokolwiek: Zawsze jestem tutaj, więc odwiedzaj mnie, gdy będziesz w mieście!
Po odejściu bez kupienia czegokolwiek: Uważaj na siebie.
Po zabiciu: Jak możesz...?
Load more